Maj rozpieścił piękną pogodą, a tam, gdzie słońce, tam też mogą czaić się różne niespodzianki. Jedną z bardziej niebezpiecznych jest spotkanie żmii zygzakowatej – jedynego jadowitego gada w Polsce.
Można się na nią natknąć w plenerze, na wycieczce, w piaskownicy; można również we własnym ogrodzie. Co wtedy?
– Jeśli natkniemy się na to zwierzę, nie dotykamy go, nie głaszczmy, nie bierzemy na ręce. Żmija jest jadowita, jej jad może wyrządzić nam krzywdę. Apeluje również do właścicieli psów – należy zwrócić uwagę, by w przypadku niefortunnego spotkania na swej drodze tego gada, nie ukąsił on psa – informuje w serwisie gdynia.pl Leonard Wawrzyniak, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni.
Żmije zazwyczaj prowadzą taki tryb życia, że ciężko je spotkać. Ale jak to gady, są zmiennocieplne, więc czasem muszą się wygrzać na słońcu, by normalnie funkcjonować. Jak odróżnić żmiję od zaskrońca? Zaskroniec jest dłuższy, ma ciało metalicznego koloru, a na głowie – charakterystyczne żółte plamki. Żmija zygzakowata, jak nazwa wskazuje, ma na grzebiecie zygzak, jest grubsza i masywniejsza.
Co warto wiedzieć o żmijach zygzakowatych?
Osiągają rozmiary ciała od 90 do nawet 120 cm, ważą do ok. 17 dkg. Ich grzbiet jest charakterystyczny, bo wyróżnia do ciemniejszy od barwy podstawowej zygzak. Ciało tego gada zwęża się w kierunku głowy, ta z kolei ma trójkątny zarys. Gdzie spotkamy żmiję zaygzakowatą? Na leśnych polanach, na obrzeżach lasów, również na podmokłych łąkach, polanach leśnych. Odżywia się małymi ssakami i gryzoniami, nie pogardzi też pisklętami, żabami, a nawet jaszczurkami.
Gady te są dość płochliwe, toteż rzadko dochodzi do ukąszeń człowieka. Rzadko również wpuszcza jazd. Jednak jeśli już do tego dojdzie, to warto zasięgnąć mocy lekarskiej. Jad jest bowiem mieszaniną kilku toksyn, które mogą doprowadzić do martwicy tkanek, zmienić krzepliwość krwi czy zmianę rytmu serca. Kto powinien szczególnie uważać? Dzieci i starsze osoby – dorosły, zdrowy człowiek zniesie ukąszenie żmii zygzakowatej bez większego uszczerbku.