Test roweru cargo

0
1591

Radny Dzielnicy Babie Doły, Sylwek Trzebiński, wybrał się na rodzinną wyprawę rowerem cargo.

Pierwsze wrażenie – dwukołowiec jest bardzo lekki! Prowadzi się go bez wysiłku, bo posiada rewelacyjne wspomaganie elektryczne. Dzięki temu, z dwójką dzieci z przodu, udało się podjechać ulicą Bosmańska na samą górę bez jednej kropli potu. Trasa Babie Doły – centrum, Babie Doły – Mechelinki okazała się być wyjątkowym relaksem, obkupionym zużyciem jednej „kreski” na baterii. No i ta prędkość, maksymalnie 25 km/h, w zupełności wystarcza.

Całość niemal szerokości kierownicy wiec dwukołowiec wjedzie tam gdzie każdy rower, jest bardzo poręczny i łatwy do jazdy a chyba przede wszystkim to ciekawa forma na rodzinny wypad. Zdaniem dzieci – najlepszy rower na świecie!

Urządzenie posiada jednaj jedną wadę, niesamowicie zwraca uwagę przechodniów! Ludzie patrzą jak na kogoś, kto 20 lat temu chodził z kijkami albo biegał dla sportu. Zalecamy duże okulary przeciwsłoneczne i kask, które trochę ochronią przed tabunami gapiów.

Oprac. Paweł Musiał