Gotowy jest projekt budżetu miasta Gdyni na 2022 rok, którego opracowanie bardzo skomplikowały m.in. rosnąca inflacja, drastyczne podwyżki cen energii i gazu oraz administracyjne zmniejszenie dochodów miasta przez „Polski Ład”. Ostatecznie miejskie wydatki i dochody udało się zrównoważyć na poziomie 1 mld 988 mln 756 tys. 407 złotych, zapewniając realizację wszystkich najważniejszych zadań.
Przyszły rok pod względem budżetu będzie wymagający – o tym, że plan miejskich wydatków i dochodów będzie wymagał poważnych oszczędności było wiadomo już od dawna. Zaważą o tym przede wszystkim sprawy, które odczujemy także w prywatnych portfelach, czyli rosnąca inflacja i koszty usług oraz wyższe rachunki za gaz czy energię elektryczną.
W przypadku samorządów powodów do obaw jest jednak więcej – szczególnie niepokojące są wprowadzone niecałe trzy tygodnie temu zmiany podatkowe, które pozbawią gminy znacznej części przychodów z podatków płaconych przez mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców.
Budżet sięgający niemal 2 miliardów
Pomimo wszystkich trudności projekt budżetu Gdyni na 2022 rok udało się zrównoważyć, a jego wysokość po stronie dochodów i wydatków plasuje się na poziomie 1 mld 988 mln 756 tys. 407 złotych.
Na podstawie wykonania tegorocznego budżetu, założeń Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta i prognoz makroekonomicznych przyjęto, że w 2022 roku do miejskiej kasy wpłyną dochody o łącznej wartości 1 mld 727 mln 180 tys. 878 złotych. Dochody bieżące to aż 92,2% tej kwoty, a dochody majątkowe – 7,8%.
To, co powinno szczególnie niepokoić, to spadek wpływów do budżetu w porównaniu z ubiegłym rokiem – to efekt wspomnianych zmian podatkowych wynikających z „Polskiego Ładu”, które pozbawiają samorządy istotnej części dochodów wypracowanych przez samych mieszkańców, czyli płaconych przez nich podatków.
„Polski Ład”, czyli utracone dochody
Przypomnijmy, że szumnie zapowiadany przez rząd program „Polski Ład” to szereg zmian dotyczących głównie kwestii podatkowych, które – według rządowej narracji – mają podreperować portfele Polaków. To m.in. propozycje podniesienia kwoty wolnej od podatku do 30 tys. złotych, podniesienie tzw. drugiego progu podatkowego z 85 tys. złotych na 120 tys. złotych, tzw. zerowy PIT dla osób w wieku emerytalnym czy ulgi podatkowe dla osób zarabiających od 70 tys. do 130 tys. złotych.
W jaki sposób uda się sfinansować założenia programu? Dziś wiadomo już, że w dużej mierze przez uszczuplenie samorządowych budżetów, które częściowo stracą jedno z najważniejszych źródeł dochodów, czyli udziały w podatku dochodowym. Polskie wspólnoty szacują, że w ciągu najbliższych lat utracą w ten sposób miliardy złotych wypracowane przez mieszkańców, które przekładały się bezpośrednio na ich otoczenie – przez inwestycje w transport, szkoły, kulturę czy wysokiej jakości usługi publiczne.
To nie koniec – zmianie ulegnie też sposób wyliczania wskaźnika udziału gmin we wpływach z podatku dochodowego. Od tej pory będzie je wskazywać prognoza Ministerstwa Finansów, a środki zostaną przekazane w 12 równych ratach. W przyszłym roku Gdynia ma otrzymać w ten sposób jedynie 467 milionów złotych, czyli o blisko 100 milionów mniej niż w tym roku, jeszcze na starych zasadach. Gdyby nie zmiany, z tytułu podatku dochodowego do miejskiej kasy wpłynęłoby w 2022 roku nawet około 600 milionów złotych. Ubytek wynosi więc około 133 miliony złotych. Co ciekawe, jest zadziwiająco zbieżny w prognozą, którą latem opracował Związek Miast Polskich.
Rząd twierdzi, że zrekompensuje ubytki subwencją, która w przypadku Gdyni wyniesie około 68 milionów złotych. Ta kwota, jak łatwo policzyć, jedynie częściowo pokrywa niedobór w miejskiej kasie, poza tym subwencja to nie to samo co dochód własny. Uzupełnienie reszty brakującej kwoty to już niełatwe zadanie dla skarbników.
Co więcej, miasto nie otrzyma też dodatkowych środków, jeżeli w trakcie roku zwiększą się podatki odprowadzane przez gdynian, jak miało to miejsce chociażby w tym roku – zamiast zasilić miejski budżet, dodatkowe pieniądze trafią do budżetu centralnego.
Oszczędne wydatki, które ratują budżet
Drastycznie pomniejszone dochody samorządu ratują jedynie rozsądne oszczędności. Po stronie wydatków na przyszły rok przewidziano w budżecie miasta Gdyni kwotę 1 mld 930 mln 250 tys. 323 złotych. Aż 83,1% tej kwoty to wydatki bieżące, reszta – wydatki majątkowe. Jest mniejsza o ponad 175,7 miliona złotych od sumy wydatków zaplanowanej na 2021 rok, dzięki czemu uda się zrównoważyć pomniejszone wpływy.
Co w ciągu najbliższego roku pochłonie najwięcej pieniędzy z miejskiej kasy? Szeroko pojęta edukacja, na którą zostanie przeznaczona blisko jedna trzecia (33,1%) z kwoty wszystkich wydatków bieżących – to od lat najważniejszy z gdyńskich wydatków, do którego miasto musi dokładać własne środki. Wydatków na oświatę nie pokrywa niestety celowa subwencja, która w przyszłym roku będzie wynosić ok. 286,5 mln złotych. Reszta, czyli aż 244,5 mln złotych będzie pochodzić z miejskiego budżetu.
Gdynia z puli wydatków bieżących przeznaczy też miliony złotych na działania związane z opieką społeczną i rodziną, transportem czy gospodarką komunalną i ochroną środowiska. Wszystkie kwoty są objęte niezbędnymi oszczędnościami i są niższe od tych, które znalazły się w planie budżetu na 2021 rok.
Struktura najważniejszych wydatków bieżących w 2022 roku:
- oświata i edukacyjna opieka wychowawcza – 33,1% (ponad 531 milionów złotych)
- opieka społeczna i rodzina – 18,2% (ponad 274,8 miliona złotych)
- transport i łączność – 11,8% (ponad 189,8 miliona złotych)
- gospodarka komunalna i ochrona środowiska – 9,8% (ponad 157,9 miliona złotych)
- administracja publiczna – 7,7% (ponad 124,2 miliona złotych)
Nieco inaczej kształtuje się struktura wydatków majątkowych. W tej kwestii najwięcej środków miasto przeznaczy na inwestycje w transport i łączność, sporą sumę pochłonie też gospodarka komunalna i ochrona środowiska. Również w tym przypadku niemal wszystkie z wydatków, poza oświatą oraz gospodarką mieszkaniową, są objęte oszczędnościami w stosunku do planu na 2021 rok.
Struktura wydatków majątkowych w 2022 roku:
- transport i łączność – 56,1% (ponad 182,7 miliona złotych)
- gospodarka komunalna i ochrona środowiska – 19,9% (ponad 64,8 miliona złotych)
- oświata i wychowanie -11,1% (ponad 36 milionów złotych)
- kultura fizyczna i sport – 5,1% (ponad 16,5 miliona złotych)
- gospodarka mieszkaniowa – 2,5% (ponad 8,2 miliona złotych)
Przy planowaniu wydatków kierowano się przede wszystkim racjonalnością, efektywnością i optymalizacją wykonywania zadań bieżących oraz realizacją celów inwestycyjnych zapewniających dalszy rozwój miasta.
W grudniu głosowanie nad uchwałą
Projekt budżetu miasta Gdyni na 2022 rok opracowano w warunkach ogólnej niepewności gospodarczej – wzrostu inflacji czy stóp procentowych oraz kolejnych fal pandemii COVID-19. Na wszystkie te okoliczności nakłada się też rządowa rewolucja podatkowa, czyli wspomniany „Polski Ład”, który wprowadzono w ostatnich dniach października. Na dziś nieznane pozostają też liczne szczegóły legislacyjno-techniczne, które mogą wpłynąć bezpośrednio na kształt budżetu i szersze skutki gospodarcze zmian.
Projekt gdyńskiego budżetu na 2022 rok został już przekazany miejskim radnym. Po pochyleniu się nad jego założeniami, Rada Miasta Gdyni będzie głosować nad uchwaleniem przyszłorocznego budżetu podczas sesji zaplanowanej na 22 grudnia.
Źródło: gdynia.pl