Zastanawialiście się kiedyś, co trzeba “mieć” aby pływać motorówką czy skuterem wodnym?
Nie potrzebujemy uprawnień, jeśli poruszamy się jednostkami o mocy silnika poniżej 10 kW. Dopuszcza się kierowanie mocniejszymi łodziami, o mocy nawet 75 kW ale w tym przypadku długość kadłuba nie może przekraczać 13 metrów, a prędkość maksymalna musi być ograniczona do 15 km/h. To oznacza, że do pływania modnymi skuterami typu jet-ski potrzebne są już zwykle uprawnienia.
– Podstawowy patent daje uprawnienia Sternika Motorowodnego, który pozwala na pływanie wszystkimi motorówkami długości kadłuba do 12 metrów po wodach śródlądowych oraz po przybrzeżnych wodach morskich do 2 mil morskich od brzegu – tłumaczy Sylwia Żłobecka ze Szkoły Żeglarskiej JKM Gryf. – By zdobyć taki patent, wystarczy mieć skończone 14 lat – dodaje.
Aby wypłynąć dalej w morze, niezbędny będzie patent Motorowodnego Sternika Morskiego. Uzyskanie takiego dokumentu wymaga ukończenia osiemnastu lat i odbycie co najmniej dwóch morskich rejsów. Po uzyskaniu patentu można natomiast pływać po wodach morskich o długości kadłuba do 18 metrów – i bez ograniczenia mocy silnika. Do prowadzenia większych jachtów jest potrzebny już patent Kapitana Morskiego. Poza patentami, wydawane są też licencje na holowanie narciarza lub innych obiektów pływających.
Co z pływaniem motorówkami nocą? Posiadając patent sternika, można pływać po przybrzeżnych terenach morskich tylko w porze dziennej. Po wodach śródlądowych teoretycznie pływać można o każdej porze, ale trzeba pamiętać o dodatkowym sprzęcie – na przykład o światłach.
Pływanie bez patentu może wiązać się z mandatem, który w zależności od przewinienia może wynosić od 20 do 500 złotych. Holowanie narciarza wodnego lub statku powietrznego bez stosownego dokumentu to także wykroczenie i podobnie jak wyżej może się wiązać nawet z 500 zł mandatem. Ponadto, spowodowanie wypadku na wodzie przez osobę nie posiadającą uprawnień jest traktowane podobnie jak doprowadzenie do wypadku samochodowego bez prawa jazdy – jest to przestępstwo.