Musiał nastąpić koniec roku abyśmy doczekali w końcu fajnej, rodzinnej i interesującej bajki dla najmłodszych.
“Byczek Fernando” to opowiedziana całkowicie na nowo historia dzielnego, czterokopytnego stworzenia, które od najmłodszych lat nie godzi się na bycie stworzonym tylko do walki na arenie. Robi wszystko, aby udowodnić że można żyć w zgodzie ze sobą a nie z utartym przekonaniem iż wszystko już zostało dla niego zaplanowane.
Zgrabnie opowiedziana historia, która tylko na początku jest przewidywalna a z czasem robi się po prostu ciekawa. Genialne dialog oraz gagi sytuacyjne na najwyższym poziomie. Scena “byczego tańca” wręcz powala niewiarygodną dawką humoru ze świetną muzyką. Autentycznie, nawet dorośli świetnie się bawili i na cały głos śmieli w sali kinowej! A najmłodsi? Opowieść trwa prawie dwie godziny i… nawet na chwilę dzieciaki nie mogły oderwać oczu od ekranu. W filmie cały czas się coś działo, pojawiały się co rusz nowe postacie i…. Polecamy i dajemy wielką piątkę z plusem!
Oprac. Paweł Musiał
